GNOME – lepsze zaczyna się od 40-stki?

GNOME to jedno z najpopularniejszych środowisk graficznych, które jest domyślnie używane między innymi przez takie dystrybucje jak Fedora, Debian, OpenSUSE czy Ubuntu.
24 marca bieżącego roku została wydana jego najnowsza wersja – opatrzona numerem 40.

GNOME 40 to środowisko bardzo odmienione, charakteryzujące się innym podejściem do pracy niż poprzednie wersje. Twórcy skupili się głównie na nowych funkcjach i wyglądzie, ale wprowadzili również mnóstwo mniejszych poprawek i ulepszeń. Jak podaje strona projektu, wydanie zawiera w sumie 24 571 zmian. Jest to liczba imponująca. Niemal od początku istnienia GNOME jego twórcy skupiali się nad ergonomią i praktycznością. Ich najnowszy projekt, jak twierdzą – utrzymuje oba te elementy na bardzo wysokim poziomie.

Najważniejszą zmianą, która od razu rzuca się w oczy, jest wygląd pulpitu oraz zmiana orientacji rozmieszczonych na nim elementów z pionowej na poziomą. Nowy tryb zadań nastawiony jest przede wszystkim na usprawnienie pracy pod kątem wielozadaniowości, jednak tak, by drobiazgami nie rozpraszał użytkownika. Praca może odbywać się na wielu dynamicznie tworzonych pulpitach. Centralną część ekranu wypełnia menu aplikacji albo przestrzenie robocze, których kolejność może być dowolnie zmieniana. Na pasku zadań (taskbar ) na dole pulpitu możemy umieścić skróty najczęściej używanych przez nas programów, zaś pasek wyszukiwarki u góry pozwoli nam szybko znaleźć dowolny plik. Na ekranie możemy poruszać się w dwóch kierunkach. Obszary robocze rozmieszczone są poziomo, zaś dostosowywalna do potrzeb siatka aplikacji i przegląd dostępne są w pionie. Nawigowanie po systemie jest intuicyjne, szybkie i wygodne, bez względu czy wykorzystywana jest do tego klawiatura, myszka, czy touchpad. Nowością, o której warto w tym miejscu wspomnieć jest identyfikacja okna za pomocą pojawiającej się po najechaniu kursorem ikony i nazwy.

W wyglądzie mamy również cały szereg pomniejszych zmian, takich jak:

  • wyświetlanie pulpitu działań zaraz po uruchomieniu, co pomaga w rozpoczęciu pracy z komputerem;
  • wprowadzenie kreski, oddzielającej pracujące programy ulubione od pozostałych;
  • dodanie ikony aplikacji nad miniaturą okna dla lepszej identyfikacji;
  • wyświetlanie przełącznika na każdym obszarze roboczym, nie tylko na głównym.

Wizualnie GNOME 40 charakteryzuje się dopracowaniem szczegółów. Narożniki okien zaokrąglono, ostre krawędzie „wygładzono”, sidebar została ujednolicony stylistycznie. Pulpit jest przejrzysty, jego elementy wyglądają po prostu ładnie i „lekko”.

W GNOME 40 wprowadzono również cały szereg znaczących poprawek aplikacji.

Na przykład przeglądarka internetowa Epiphany posiada nowy pasek kart z obsługą ekranu dotykowego. Wprowadzono automatyczne pozycjonowanie ikon wskaźników nowych kart oraz nowe skróty klawiaturowe. Ma też nowy wygląd zakładek, które są łatwiejsze w użyciu. Umożliwione jest szybkie ich przewijanie

Za kolei aplikację Weather całkowicie przeprojektowano. Zmieniony został jej wygląd, pokazuje więcej informacji o pogodzie. Zawiera dwa główne widoki: jeden z prognozą godzinową na nadchodzące 48 godzin, drugi z prognozą dzienną na kolejne 10 dni. Aplikacja Weather przystosowuje się do mniejszych ekranów, co sprawia, że jest bardziej przyjazna dla urządzeń mobilnych.

Poważne zmiany wprowadzono także w menedżerze plików Nautilus. Od tej wersji ma on nowe okno preferencji, wprowadza datę i godzinę utworzenia pliku, posiada ulepszone, dokładniejsze szacunki czasu dla trwających operacji na plikach oraz ma możliwość przeglądania dysku Google. Oprócz tego np. wyświetla podgląd podczas ustawiania tapety i umożliwia bezpośrednie uruchamianie plików tekstowych.

Menedżera okien Mutter przystosowano do lepszej pracy w Wayland, umożliwiono w nim klientom zdalnego pulpitu określenia przewijanego źródła oraz obsługę blokowania przycisku przewijania i przełączania trybu tabletu. Pojawiły się zmiany w Kalkulatorze, ulepszono miniatury, dostępność ekranu logowani i obsługę adresów URL OpenStreetMap w aplikacji Maps.

Zmiany na lepsze zaszły również w ustawieniach klawiatury. Na przykład ustawienia źródła wejściowego przeniesione zostały z regionu na klawiaturę, co ułatwia grupowanie ustawień klawiatury w jednym miejscu. Pojawiła się możliwość konfiguracji klawiatury oraz ułatwiona została nawigacja i wyszukiwanie.

GNOME w najnowszej odsłonie zawiera wiele mniejszych, „niewidocznych” zmian, usprawniających pracę z komputerem. Na przykład:

  • wprowadzono dla danej lokalizacji pojawianie się okienka z informacjami z Wikipedii;
  • ulepszono interfejs Compose Key, w którym sekwencje wyświetlane są w trakcie ich wprowadzania;
  • wprowadzono wyświetlanie sparowanych miniatur w bocznym pasku przeglądarki dokumentów, gdy widok główny jest w trybie side-by-side;
  • wprowadzono opcję informowania skąd oprogramowanie jest instalowane, bez względu czy jest to flatpak, czy pakiet dystrybucyjny.

GNOME 40 śmiało można określić jako przełomowy. Diametralnie zostały zmienione wygląd oraz filozofia pracy. Każda jego część została zaprojektowana z myślą o funkcjonalności, prostocie użycia oraz estetyce. Działanie 40-stki w praktyce będzie można sprawdzić w nadchodzących odsłonach dystrybucji Ubuntu 21.04 (Hirsute Hippo), którego premiera jest zapowiedziana na 22 kwietnia, oraz Fedora 34, którą będzie można pobrać od 27 kwietnia.

Prezentacja nowej wersji: https://forty.gnome.org
Informacja o wydaniu: https://help.gnome.org/misc/release-notes/40.0/

8 komentarzy
  1. “Hasła i Klucze” (Seahorse) – ja zawsze potrafi importować klucze pgp w wersji 1 ale już stworzone przez pgp2 odrzuca. Trzeba dodawać je ręcznie z konsoli to wtedy są widoczne.
    “Przeglądarka Gnome” (gnome-web) – fajne ale wolne jak cholera i zasoby zżera szybciej aniżeli ja serniczek na święta. Sprawia to że muli i nie da się korzystać z tego komfortowo
    ” Geary” – ciekawe ale zero opcji. Nawet nie obsługuje kluczy pgp co u mnie już go dyskwalifikuje
    “Evolution” na plus choć nie radzi sobie z odczytem notatek z nextcloud (gnome notes nie ma z tyym problemu)
    Notatki (google-notes) – działa współpraca z nextcloud jednak brzydkie i niefunkcjonalne
    “Mapy” – na duży plus, fajnie to działa
    “Pliki” (Nautilius) – może być, gorszy aniżeli odpowiednik z KDE. Największa bolączka to obsługa spakowanych archiwów. Bardzo często trzeba sięgać do konsoli by normalnie rozpakować coś.
    “Kalendarz” – nie da się go dodać jako domyślny program kalendarza 😉

    Gnome 40

    fajnie na laptopie bez myszki, gesty na touchpadzie robią robotę, jednakże obsługa myszką jest uciążliwa, za dużo kliknięć i jeżdżenia myszką.
    Brak zasobnika systemowego dalej bardzo boli podczas korzystania np z klienta xmpp
    Bardziej zasobożerne aniżeli KDE
    Konta online – przydała by się opcja dodając konto np nextcloud na pracę offline. Wiem że teraz działa to na zasadzie dysku sieciowego dostępnego tylko online ale zmusza to na kopiowanie plików nextcloud sdx lub instalację nextcloud-client którego to nie można później zminimalizować do zasobnika systemowego bo go nie ma.
    Gdy klika się na górnym pasku datę i wybiera wydarzenia by jakieś dodać otwiera się Evolution ale… po prostu otwiera. Szkoda że nie na kalendarzu :/
    Nie wiem ale wymuszenie by wszystkie okna były otwarte i widocznie sprawia że robi się straszny bałagan i wymusza to korzystanie z większej ilości wirtualnych pulpitów aniżeli by normalnie to komfort pracy wymagał.

    1. W wersji beta jest 3.38, ale docelowo powinno być już 40. W informacji o wydaniu jest informacja, że większość aplikacji jest już zaktualizowana do wersji 40.

        1. No cóż, może zbyt optymistycznie uznałem, że to jednak oznacza prace nad implementacją GNOME 40 do 21.04:
          “While the new shell version hasn’t been included yet in Ubuntu the applications have been mostly updated to their GNOME 40 versions.”
          https://discourse.ubuntu.com/t/hirsute-hippo-release-notes/19221
          Najbliższe wydanie Ubuntu to nie LTS, więc zgodnie z trendami należało się spodziewać umieszczenia nowinki w tym wydaniu.
          Dla niecierpliwych:
          https://www.reddit.com/r/Ubuntu/comments/mfsido/attention_ubuntu_2104_get_gnome_40_stable_with_a/

          1. Podstawową cechą, która przemawia za pozostaniem przy Gnome 38 jest zmiana workflow w Gnome 40, m.in. brak możliwości wyświetlenia na stałe paska zadań i umieszczenie go z lewej strony ekranu, co jest charakterystyczne dla pulpitu Ubuntu od czasu Unity. W przypadku używania najnowszej wersji tego systemu z Gnome 40 wymagałoby zmiany przyzwyczajeń. W przypadku pracy zawodowej jest to dość kłopotliwe.
            Podobno jest szansa aby takie opcje konfiguracyjne pojawiły się w Gnome 41, w przeciwnym wypadku twórcy Ubuntu będą zmuszeni do napisania odpowiedniego rozszerzenia.

          2. Teoretycznie był czas na testy i opracowanie jakiegoś sensownego rozwiązania. Można też pójść drogą rewolucji i zmienić układ UI.
            Skoro korzystają z GNOME to muszą się liczyć z dopasowaniem do środowiska graficznego lub większym nakładem pracy w dostosowanie go 🙂

    2. Tekst pisałem około dwóch tygodni temu. Kiedy wtedy przeglądałem sieć w poszukiwaniu informacji, natknąłem się m.in. na ten tekst: https://9to5linux.com/gnome-40-desktop-environment-slated-for-release-on-march-24th-2021.
      Autor pisze: “The final release of the GNOME 40 desktop environment series is set for March 24th, 2021, just in time for the Ubuntu 21.04 (Hirsute Hippo) operating system, (…)” Znalazłem również to: https://9to5linux.com/ubuntu-21-04-is-slated-for-release-on-april-22-2021. Co tu dodać, branża Linuksa rządzi się swoimi prawami i często plany się zmieniają. Z drugiej strony jednak deweloperzy poszli na mały kompromis – istnieje możliwość instalacji Gnome 40 na Ubuntu 21.04.

Komentarze są wyłączone.

Poprzedni post

Dortmund staje się miastem Open Source

Następny post

OpenUK Kids Digital Camp 2021

Powiązane posty